Gość
PostWysłany: Śro 17:56, 02 Maj 2007    Temat postu:

Busty mature tied and teased by three biches
http://free-bdsm-movies.info/movies/281452.avi
Chazy Chazz
PostWysłany: Pon 15:36, 14 Lis 2005    Temat postu:

Pumcia dziękuję Ci :* Tylko że jak bym jej powiedziała o tym wybieraniu rodziny to będzie mi mówić że mam komputer mam komurke mam żarcie od niej i nie wiedomo czy inna rodzina by mi to dała...ja już znam jej gadke... Wszystko obraca w pieniądze zawsze to samo pytanie "A dzięki komu masz ten komputer komurke?" już nie raz wywalała mnie zdomu na noc... wtedy szłam do ojca...
"co ja ci takiego zrobiłam ze tak mnie traktujesz??" to pytanie zadaje mi mama gdy jest pijana :/ No bo nie mówie że jestem grzeczna... jestem grzeczna wtedy kiedy jest spokuj w domu... teraz gdy mama pije corazbardziej ją zlewam... może nie powinnam tak robić ale mam tego powyżej siebie... Może robie to żeby tylko mnie wywaliła z domu... nie prubowałabym wracać poszłabym wpizdu. Może czekam trylko na tą okazje?? Ale dobra nie ważne... kiedyś nie puściłam mnie do szkoły była święcie przekonana że ja pójde ćpać bo sie tak wyrywałam.... pamiętam że szarpałam sie znią... leżałyśmy w przedpokoju na glebie... ona na mnie siedziała... pamiętam że ona później zadzwoniła do wójka nagadać na mnie jaka ja pojebana jestem... wójek chciał ze mną rozmawiać... on wiedział że ona pijana... był zdziwiony dlaczego mnie do szkoły nie chciała puścić... pojebana ona jest gdy jest pijana... normalnie to inna całkiem osoba... żuca sie czepia do wszystkich... ehhh... Pumcia :*:*:*:*:*:* może kiedyś sie na taką rozmowe zdobędę... może kiedyś moja mama przestanie mnie traktować jak 5letnie dziecko a gdy jest pijana jak 30letnią babe... eh
CzarnaKocica
PostWysłany: Pon 15:10, 14 Lis 2005    Temat postu:

Posłuchaj kiedyś mój tata również pił...kilka razy wyskakiwał do mojej mamy z łapami podczas mojej nieobecności...uważał ze nikt mu nic nie zrobi bo jest byłym milicjantem i ma szerokie plecy u policji...fakt ze ma plecy sie potwierdził nie raz moja mama była w szpitalu na obdukcji, po niej odrazu poszła złożyć doniesienie na komisariat..policja nic nie zrobiła a ojciec wyśmiał sie mamie w twarz i zaczoł molestować ją psychicznie.....mama przestała interweniować..ale kiedy doszło do pobicia przez ojca mojej sredniej siostry, bo był w tym czasie pod wpływem alkoholu...a moja siostra cierpi na epilepsje...ma reflux żołądka i kiedyś cierpiała na zanikanie funkcji nerki groziło jej usunięcie narządu by ratowac jej zycie....moja mama staneła w jej obronie i sama oberwała zagroźił jej ze ją zabije na śnie....mnie nie było w tym momencie w domu...kiedy wróciłam widziałam co sie stało młodsza siostra podbiegła do mnie i opowiedziała wszystko prosząc mnie bym coś zrobiła by tatuś zmienił swoje postepowanie w obec mamy i nas. Pamiętam to do dziś, wyszłam z domu i upiłam sie do takiego stopnia by miec siłe stanąć przed nim i w potrzebie gdyby mnie do tego zmusił przyłozyć mu... bo nie była bym wstanie na trzeźwo udeżyć lub skrzywdzić ręke która mnie karmiła przez tyle lat, mimo wszystko miałam do niego ogromny szacunek i mam do tej pory. Wróciłam do domu on siedział i sie awanturował z matką, kiedy weszłam do pokoju zaczoł sie do mnie rzucac z łapami grożąc mi ze mnie połamie kiedy wypije jeszcze raz.... doszło do kłótni, i wtedy znów wypowiedział te słowa do mamy - że załatwi ją nozem jedno pchnięcie i serce przestanie bić..pamiętam jak wpadłam w furie.. nie pozwoliłam by ojciec mówił w ten sposób do niej i powiedziałam mu w prost że jesli skrzywdzi mame lub z jego winy zostaniemy sierotami... ja ja pomszcze i wtedy ja jego załatwie swoimi gołymi rekoma.. nie wazne ze pójde siedzieć dla mnie to wtedy było nie istotne.. powiedziałam mu tak samo jak on mamie.....zamierzył sie na mnie z ręką myślał ze uciekne ze sie schowam ale ja nie pokazywałam strachu w tym momencie stałam sie bardziej odważna i stanowcza, powiedziałam do niego zeby mnie udezył a ja nie zawacham sie mu oddać, powiedziałam by w tym momencie nie zmuszał mnie do rekoczynu bo nie odpowiadam za siebie i krew napewno by sie polała....postawiłam mu sie a on zdryfował on wie ze ja dla niego jestem silniejszym przeciwnikiem a zwłaszcza w momencie obrony rodziny. Dzięki temu zajściu ojciec sie zmienił postawiłam mu kategoryczne warunki...jesli chce mieszkać z nami pod jednym dachem ma przestac pić i zyć w zgodzie z rodziną.. bo jesli nie to ja dam sobie z nim rade...skoro uważa ze mama nie potrafi sobie z nim poradzić to ja mu udowodnie ze nie jestem mama i posle go tam gdzie raki zimują. Posłuchał...zmienił sie a kiedy ostatnio rozmawialiśmy sam przyznał mi sie ze czuje przedemna respekt. Klidko może kiedy mama wytrzeźwieje powiedz jej co czujesz...ze sie jej wstydzisz... że gdybyś miała możliwość wybierania sobie rodziny ona była by w tej chwili na ostatnim miejscu..że alkochol to nie jest dobre wyjście z kłopotów lecz brnięcie w jeszcze większe....Powiedz jej wprost moze zadaj jej pytanie" jak sie czuła kiedy tata ja bił i pił alkohol?" niech ci odpowie..jesli odpowie ci w sposób podobny do tego co ty teraz czujesz to powiedz jej tak : " to teraz przynajmniej wiesz jak ja sie czuje w takichj momentach w których ty uciekasz w alkohol i podnosisz na mnie reke, co ja ci takiego zrobiłam ze tak mnie traktujesz?? " takie pytanie da jej wiele do zrozumienia Smile Odwagi nie poddawaj sie wszystkiemu da sie zaradzić. Przedstawiłam Ci swój kawałek histori byś uwierzyła ze ludzie których przyprze sie do muru potrafią sie zmienić jesli tylko poczują że ta druga osoba która cos od nich chce wyegzekwować jest silniejsza chociazby psychicznie.....:*:*:*
Chazy Chazz
PostWysłany: Pon 14:39, 14 Lis 2005    Temat postu:

Aniu nie wtrącasz się nawet Twoja wypowiedź mi wiele pomogła, ja chyba nie umiem z własną matką porozmawiać... Aniu jak mieszkałam z ojcem i mamą to ojciec bił mame jak byłam mała... ale i tak jestem za ojcem niż za matką... po jej gadaniu to sdama najchętniej bym jej wpier*** . Może powinnam szukać jakiejkolwiek pomocy ale.... to chyba nie ma już sensu... Czasami zastanawiam sie czy gdybym miała starsze rodzeństwo czy było by inaczej? ...wiem.. dobrze ze mam chłopaka... on mi wiele pomaga... kiedyś gdy mama po alkocholu zadzwoniła do jego babci i ubliżała całej jego rodzinie... a on to słyszał... to on wcale sie nie obraził... pamiętam że wtedy spodkaliśmy sie w parku: Ja, przyjaciółka Ania, babcia i on Gdy babka z Anką poszły, my zostaliśmy i wtedy mu powiedziałam jak jest z moją matką... pamiętam że wyryczałam mu siię do ramienia jak nigdy w życiu... wtedy on naprawde mi pomugł... pocieszał mnie... przytulał... rozmawiał... byłam potym taka happy Smile;] Pumcia ja Cie rozumiem słonko :* Buuhhhh :*:*:*:* Dziękuje wam że ze mną jesteście :* Chyba tylko wasza trójka ma szczególne miejsce w moim serduchuuuu :*:*:*:*:*
__THC_MASTER__
PostWysłany: Pon 0:46, 14 Lis 2005    Temat postu:

niewiem jak wam pomuc dziewczyny Neutral ale musicie byc silne bo jestescie naprawde bardzo fajnymi dziewczynami ;*;*;*;* ale ja niestety niewiem jak wam pomuc i co doradzic Evil or Very Mad
CzarnaKocica
PostWysłany: Pon 0:34, 14 Lis 2005    Temat postu:

yhh ja nie doznałam przemocy w rodzinie .....ale poczętowała mnie tym inna osoba.... wiem co to znaczy poniżenie...wiem co znaczą przykre słowa...plucie w twarz i przeszywający cie wzrok...ja to wszystko wiem i zdaje sobie sprawe jak czuje sie osoba z takiego domu gdzie najczestrzą przyczyną przemocy jest alkohol lub inne uzywki ;] klidko nie jesteś sama!! ja bede przy tobie tak samo jak i cała reszta !! i nie zycze nawet najgorszemu wrogowi tego co ja przezyłam bo to naprawde potrafi zawazyć nad całym dalszym zyciem ....... jedno powiem ...moze zastanawiacie sie dlaczego w moich wierszach lub postach zawarte jest w formie pisemnej tyle cierpienia i poróśb o miłość.....Bo ja doznałam i przezyłam tą miłość z jej złych stron i pragne przełamać lody...nie bac sie uczucia dotyku, spojrzenia i bliskości.....pragne być taka sama osobą jak niegdyś kiedy miałam 14 lat Smile pełna usmiechu na twarzy radości w oczach i ciepła w sercu bez nienawiści...zalu...i bólu ;(
Blondyna
PostWysłany: Nie 23:12, 13 Lis 2005    Temat postu:

Klaudia niestety widzę, ze masz poważne problemy których nieżyczę nikomu...najważniejsze jest abyś przy sobie miała bliskie osoby a więc super, że masz chlopaka i koleżankę staraj się z nim (chłopakiem) rozmawiać o tym..czasmi takie zwykłe wyżalenie się pomaga Cool oczywiście ważną sprawą jest rozmowa z mamą taka szczera i od serca - tylko nie wiem czy Ty chcesz z nią rozmwaiać na takie tematy..albo czy w ogóle już próbowalaś. Z tego co czytam to Twoja mam zachowuje się tylko tak po alkoholu...może powinna sobie sama zdać sprawę, że ma jakiś problem i powinna coś z tym zrobić, powiedz jej, że cię rani...
Jeżeli za bardzo się wtrącam to powiedz a przestanę wiem , że takie sprawy są przykre ... jeżeli chcesz gadać pisz...
Chazy Chazz
PostWysłany: Nie 20:16, 13 Lis 2005    Temat postu:

Wiesz co tak ale żal mi matki gdy następnego dnia jest całkiem normalna i miła więc nie zwracałam sie o pomoc. Sama ostatnio sobie pomogłam :P Uchlałam sie tak że moja mama postanowiła nie pić ahahaha czyż nie mądra jestem? taaaa... tylko że wczoraj mama balowała na dyskotece do 1 w noccy i wróciła i jeszcze sie przypierd**** do mnie. :/ Najgorzej mnie boli jak przypierdala sie do mojej przyjaciółki Ani i mojego chłopaka.... qrwa ostatnio dowiedziałam sie że ja ćpam pije pale i w ciąży jestem od własnej matki sie to dowiedziałam :/ czyż moja matka niue jest pojebana? wieeem ale cuż raz sie jest na wozie raz pod wozem...
Blondyna
PostWysłany: Nie 19:10, 13 Lis 2005    Temat postu:

Moja najukochańsza Klidusia :*:*:*:* ahhh Rolling Eyes nie próbowałaś szukać jakiejś pomocy? moze z kimś pogadać ? Rolling Eyes
Chazy Chazz
PostWysłany: Nie 14:45, 13 Lis 2005    Temat postu:

A nademną mama sie znęca psychicznie gdy jest pijana i czasem bije. Pierdole to i tak po 18 wyprowadzam sie z tąd!
__THC_MASTER__
PostWysłany: Nie 1:15, 13 Lis 2005    Temat postu:

ja sie z tym spotkałem takom dziewczyne biło ojciec i jej matke tez ale od kiedy moi kumple mu wpiedolili i połamali noge juz sie to niepowtaza pozatym ten frajer ma sprawe w sadzie za znecanie sie nad rodzinom Twisted Evil
Blondyna
PostWysłany: Pią 1:41, 11 Lis 2005    Temat postu: Przemoc w domu

Niestety jak donoszą statystyki co roku ofiara przemocy w domu pada ok. 17 tysiecy nastolatkow. Problem ten nie dotyczy tylko rodzin patologicznych ;( Porozmawiajmy o tym czy spotkaliście się w swoim gronie np przyjaciół z problemem przemocy domowej ? Czy znacie kogoś takiego a może sami jesteście ofiarami przemocy w domu ? Jak można się przeciwstawiać przemocy, gdzie można szukać pomocy?
->napiszcie co wiecie na ten temat albo co chcielibyście sie dowiedzieć ... jakieś informacje na ten temat mam więc slużę radą Exclamation
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group